Oglądam pamiątki Państwa Tarasiewicz z Nowej Wsi. Najważniejsze dziś są te, które właściwie można by nazwać rodzinnymi relikwiami.
Patrzę ma artykuły w przeróżnych gazetach dotyczące działalności rolnika, twórcy ludowego, nauczyciela rzeźby, ojca, sąsiada, kolegi - wszystkie dotyczą Pana Czesława. Wiele odnotowanych zasług, pochwał, ciepłych słów... Na wszystkich zdjęciach widzę radosne oczy... Wszystko zgadza się, tylko w zdaniach nieaktualny jest czas. Teraźniejszy należy już zmienić na miniony. To zawsze jest trudne.
Przeglądam broszurę o twórcach ludowych powiatu suwalskiego, skupiam się na notatce: "Pan Czesław wspomina początki swego zamiłowania: Kiedy miałem 10 lat i razem z ojcem pasłem bydło w lesie, to ojciec pokazał mi jak się rzeźbi ptaszki. A tata nauczył się od człowieka, z którym był w niewoli..."
Czytam Tygodnik Suwalski z 2009 roku: "Czesław Tarasiewicz swoje prace artystyczne, głównie suwalskie kwiaty i ptaki wystawia na wielu imprezach promocyjnych nie tylko w regionie, ale także w kraju i za granicą. Swoją wiedzą i doświadczeniem chętnie dzieli się z młodzieżą".
Już nie wystawi... Już nie podzieli się...
Pamięć okazuje się cudownym dziełem Stwórcy.
Oprócz kwiatów i ptaków Pan Czesław wykonywał naczynia dłubane, krosna, cepy, przydrożne kapliczki.
19 stycznia 2013 roku, w Maniówce, Nowa Wieś 9, uczeń Pana Czesława - Jan Zaborowski zaprezentuje nie tylko dorobek swego nauczyciela, ale również umiejętności, które przejął od MISTRZA.
Zapraszamy na pierwsze Warsztaty Prezentacji i Inspiracji, 19.01.2013r. godz.14.00
Zapraszamy na pierwsze Warsztaty Prezentacji i Inspiracji, 19.01.2013r. godz.14.00
Tradycja pozostanie w nas.
Koszałkowa
0 komentarze:
Prześlij komentarz